Języki w podróży - czy trzeba je znać?

Zwiedzanie świata stało się dużo bardziej dostępne niż jeszcze kilkanaście lat temu, a wszystko dzięki temu, że bilety lotnicze kosztują naprawdę niewiele. Bariery językowe są jednak jednym z tych powodów, które skutecznie tłumią chęć poznawania świata wśród osób nie potrafiących posługiwać się obcą mową. Jej znajomość w choćby podstawowym stopniu to znaczne ułatwienie w każdej podróży. Jednak czy na pewno jest niezbędna do tego, by zwiedzać świat bez stresu?

Im mniej wiesz, tym lepiej

Być może niektóre osoby zdziwią się tym, co za chwilę przeczytają, ale doświadczeni podróżnicy dość jednogłośnie twierdzą, że nieznajomość lokalnego języka może okazać się znaczącym ułatwieniem. Jak to możliwe? Wystarczy wyobrazić sobie, co robimy, gdy ktoś wyglądający na przyjezdnego mówi do nas płynną polszczyzną. Zaczynamy odpowiadać na jego pytanie w sposób wyszukany, używając dość skomplikowanych zwrotów, idiomów czy nawet slangu - wychodzimy bowiem z założenia, że nasz współrozmówca doskonale zrozumie każde słowo. To niekoniecznie prawda, zwłaszcza jeśli chodzi o język polski. Doskonałe opanowanie zasad gramatycznych, a nawet samego akcentu nie oznacza, że kolokwialne zwroty i powiedzenia używane przez lokalną ludność na co dzień, będą zrozumiałe dla turystów. O mieszkańcach z różnych regionów świata mówi się często, że są chętni do niesienia pomocy przyjezdnym, którym trudno odnaleźć się w nowym miejscu. Dla przykładu: osoba pytająca o drogę we Włoszech (bez użycia kwiecistej mowy) zostanie dokładnie poinstruowana, a nawet doprowadzona do celu. Jeśli jednak wykaże się doskonałą znajomością języka, będzie potraktowana jako ktoś, kto doskonale poradzi sobie bez przesadnej pomocy, toteż informacje przekazywane takim turystom mogą być bardzo zdawkowe i udzielane w pośpiechu. Oczywiście nie warto popadać w skrajności - opanowanie podstawowych zwrotów po angielsku lub w języku lokalnym z pewnością przyda się wiele razy, jednak do ich nauczenia się wystarczy kilka dni. Można też skorzystać z alternatywnych form wyrażania tego, co chcemy powiedzieć. Jakich?

Nowoczesne technologie

Z odsieczą przychodzą urządzenia mobilne. Niezależnie od tego jaki jest cel podróży, telefon komórkowy ma się zawsze przy sobie. Dostęp do internetu lub chociażby strefy Wi-fi w dzisiejszych czasach nie powinien być problemem, a tłumacz google to narzędzie znane chyba każdemu. Jest o tyle wygodne, że poza samym przełożeniem danego słowa, można poprawnie je wyartykułować za pośrednictwem sprzętu. Wystarczy nacisnąć mikrofon, by lektor wypowiedział daną frazę z odpowiednim akcentem i płynnością. Zwiedzanie świata z takim narzędziem jest niewątpliwym ułatwieniem, które nie pozwoli nikomu zgubić się na obcej ziemi. Są jednak osoby, które nie czują się pewnie w obsłudze urządzeń mobilnych. Im proponujemy tradycyjne rozwiązanie, czyli rozmówki w wersji papierowej.

Komunikacja niewerbalna

Nie jest niczym nowym, że kiedy brakuje nam słów porozumiewamy się niewerbalnie. Staramy się coś pokazać, naśladować, wyrazić mimicznie - wszystko po to, by jak najlepiej zrozumiano nasze intencje. To skuteczny sposób komunikacji, którego nie należy się bać, jednak z pewnością trzeba się do niego przygotować. Popularne gesty mają rozmaite znaczenia w zależności od kontekstu kulturowego, w którym się ich używa. Warto więc zapoznać się z praktycznymi wskazówkami dotyczącymi tej sfery, by nie narobić sobie kłopotów!

Znajomość języków pozwala lepiej poznać daną kulturę oraz wzmocnić poczucie bezpieczeństwa w podróży. Warto jednak pamiętać, że brak umiejętności lingwistycznych nie musi być przyczyną, dla której ktoś rezygnuje z nowych, pięknych doświadczeń turystycznych. W ich zdobywaniu sprzyjają nowoczesne technologie pozwalające szybko dostać się na drugi koniec świata i ich rozpowszechnienie umożliwiające kupowanie tanich biletów lotniczych. Jeśli już więc na takie traficie, to zapomnijcie o barierach i ruszajcie w drogę!